Pag to piąta pod względem wielkości Chorwacka wyspa. Długa na 60
kilometrów, dość wąska (2-10 kilometrów), położona jest wzdłuż wybrzeża, naprzeciwko pasma górskiego Welebit, w północnej Dalmacji. Mająca prawie 300 kilometrów linia brzegowa jest mocno
rozczłonkowana. Wschodnia część charakteryzuje się jałową
ziemią oraz iście „księżycowym krajobrazem”. Kremowo-białe nagie skały oraz liczne stada owiec skubiących pojedyncze kępki ziół, sprawiają, że Pag
należy do najbardziej fotograficznych miejsc w kraju. Na wyspę można
dostać się promem, ale najlepiej wybrać drogę przez bezpłatny
most w Maslenicy.
Znacznie bardziej zielona zachodnia część słynie z założonego w
1963 roku gaju oliwnego, Lunjska Maslinada. Rośnie tam ponad 1500
drzew, z których najstarsze mają ponad 1000 lat. Wyspa pełna jest
bogatych w minerały źródeł wody pitnej oraz licznych, jednych z
najstarszych solanek w Chorwacji. Będąc na miejscu warto zaopatrzyć
się w sól, bowiem jej wydobycie jest największe w kraju. Jednak
najwięcej turystów przyjeżdża na Pag w celu spróbowania słynnego
owczego sera, o wdzięcznej nazwie
paski syr. Jego
wyrazisty, słonawy zapach i ostry, ziołowy smak są efektem ubogiej
diety wypasanych tam owiec. Idealnie pasuje do Gravesiny, najbardziej
popularnej w Chorwacji białej odmiany winorośli. Drugim
obowiązkowym zakupem są tradycyjne koronki, tak zwane Čipki.
Misternie wykonane cieszą się ogromną popularnością. W 2009 roku
trafiły na listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO.
Miłośnicy elektronicznej muzyki pielgrzymują do miejscowości z
Novolja z północnej części, gdzie czeka na nich wiele
atrakcyjnych hoteli i klubów. Na prawie kilometrowym odcinku
żwirowej plaży urządzane są liczne całonocne imprezy.
Najładniejszym miasteczkiem wyspy jest Pag, w którym znajduje się
kilka ciekawych zabytków.
Plaże, choć nie należą do
najpiękniejszych, nawet w sezonie nie są zaludnione, dzięki czemu
można się w pełni zrelaksować, z kawałkiem paskiego
sera i kieliszkiem dobrze schłodzonego miejscowego wina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz