wtorek, 10 listopada 2015

Iście królewski budynek, oszałamiające widoki i rozległe ogrody. Oto „codzienność” polskiego ambasadora w Pradze


W stolicy Czech placówki dyplomatyczne skupiają się głównie w dwóch miejscach; w willowej dzielnicy Bubeneč oraz na Malá Strana- większość okupuje jedną z najwytworniejszych praskich ulic, Nerudovą. Ponieważ czego jak czego, ale zabytkowych budynków w Pradze jest pod dostatkiem, nic dziwnego, że zdecydowana większość zagranicznych ambasadorów pracuje w przepięknych pałacach lub zamożnych rezydencjach. Nie inaczej jest w przypadku naszego kraju.

Pałac Fürstenbergów stojący pod numerem 8 na ulicy Valdštejnská, powstał pod koniec XVI stulecia. Przez prawie 100 lat był własnością magnackiej rodziny, która w 1918 roku sprzedała prawie wszystkie swoje posiadłości i wyjechała do Niemiec. Rząd czeski urządził w barokowym budynku siedzibę Ministerstwa Opieki Socjalnej. Od 1936 roku wynajmowany jest on polskiej placówce dyplomatycznej. Wrażenie robi wyniosły kremowej barwy pałac, ale wzrok skupiają przede wszystkim przylegające do niego ogrody na niewielkim wzgórzu. 















 Nieco mniejsza i jakby skromniejsza Ambasada Belgii 



Ogrody Pałacowe (Palacove zahrady) mieszczą się na zboczach zamkowego wzgórza. W średniowieczu porastały je królewskie winnice- obecnie rośnie tam kilka rzędów winorośli, ale raczej na potrzeby estetyczne niż do produkcji dionizaku. Od 1995 roku otwarte są dla turystów są Velká i Malá Pálffoyovská zahrada oraz Lebedurská zahrada. W 2000 udostępniono Malá Fürstenberská zahrada. Za niewielką opłatę można podziwiać panoramę dzielnicy Malá Strana. Do ogrodów dostać się prowadzą dwa wejścia; od ulicy Valdštejnská (za Pałacem Kolowratów) oraz od strony Zamku Królewskiego. Największy i najpóźniej zrekonstruowany została Velká Fürstenberská zahrada graniczącza z Polską Ambasadą. Warto poświęcić chwilę, żeby wspiąć się na sam szczyt pałacowych ogrodów. Wysiłek związany ze wspinaczką
z pewnością wynagrodzi nam widok na dzielnicę
Malá Strana. 



















Pracownicy polskiej ambasady to prawdziwi szczęściarze, bowiem wystarczy im wyjść z tyłu Pałacu, aby móc znaleźć się w pięknym i rozległym parku otaczającym Pałac Fürstenbergów. Ledwie parę kroków dalej w głąb ulicy Valdštejnská i już są znajdują się vis-a-vis wspaniałego Pałacu Wallensteina, do którego prowadzi barokowa brama. Zaiste, trzeba było mi dawniej studiować bohemistykę... 





Po wyczerpujące pracy należy się chwila wytchnienia w zaciszu natury 


 


Brak komentarzy: