środa, 17 lutego 2016

Moje wyśnione "Eldorado"



Strome i świetnie nasłonecznione stoki


    Położona na granicy z Niemcami francuska Alzacja, to zdecydowanie mój ulubiony region w tym kraju. Choć uwielbiam gorące i słoneczne Południe, choć zachwycałem się sielskimi krajobrazami i majestatycznymi zamkami znad Doliny Loary czy Rodanu, to z całą pewnością, gdybym miał kiedyś zamieszkać we Francji, wybrałbym jedno z malowniczych miasteczek otoczonych Wogezami. 

Jedno z najczęściej fotografowanych miejsc w Colmar, stolicy regionu


    Wręcz idealny klimat z mroźną ale krótką zimą, wczesną i pogodną wiosną, ciepłym lecz nie upalnym latem oraz łagodną jesienią z niewielkimi opadami. Do tego kuchnia zbliżona do polskiej. No i wina. Królują białe, co dla jako wegetarianina jest nie bez znaczenia. Turystycznie również wiele jest do zobaczenia. Szachulcowe, urocze domki, kipiące pastelowymi barwami, które z każdej strony "osaczają" donice lub wazony z cudnie pachnącymi kwiatami. Krótko mówiąc; Alzacja to mój wymarzony skrawek na ziemi, do którego z przyjemnością wracam o każdej porze roku!  





Ukwiecione domy w pastelowych kolorach, to jedna z wizytówek regionu


Pięknie przystrojone sklepiki z lokalnymi produktami spotykane są na każdym kroku 



Brak komentarzy: