Wszystko zaczęło
się z początkiem XX wieku, kiedy to świeżo upieczony absolwent
Enologii, Marc Barriot zdecydował się udać po nauki winiarskiej
sztuki do regionu Beaujolais. Następnie przyszła kolej na apelację
Bandol w Prowansji. Po załapaniu bakcyla przy produkcji wina opuścił
Europę i kontynuował praktyki w winnicach w Ameryce Południowej i
Australii. Po ośmiu latach postanowił wrócić do ojczyzny. Jego
wybór padł na niewielką miejscowość Maury we Wschodnich
Pirenejach.
Marc rozpoczął
przygodę we własnej winiarni stosując się do konwencjonalnych
zasad produkcji wina, jednak szybko skierował się ku metodom
szanującym lokalne terroir
i stawiającym na ekologię.
Od początku Marc
poszukiwał parceli obsadzonych starymi odmianami winorośli z
północną ekspozycję, która chroniłaby przed zbyt dużym
nasłonecznieniem i pozwalała w ten sposób uzyskać w winie wyższą
kwasowość. Jego wybór padł na działki mające za podłoże
czarne łupki, wapień i gnejs.
Do pracy na polu
zaciąga się wysłużonego osła, od ochrony krzewów stosuje
jedynie roślinne mieszanki, dodawanie siarczynów ograniczono do
niezbędnego minimum, a winogrona w stalowych kadziach…
ugniatane są przez samych właścicieli.
Marc to prawdziwy
indywidualista, wolny strzelec, który do uprawy winorośli pochodzi,
nie jak to zwykłej pracy, ale jak do swoistej sztuki nierozerwalnie
związanej z ziemią, na której rośnie. Próżno więc szukać w
jego winiarni, nie wspominając o winnicy, choćby odrobiny
technologicznych nowinek.
Do tego wszystkiego
nie boi się eksperymentować i to na wielu frontach. Bo kto to
widział, żeby na Południu Francji robić wino w 100% z
hiszpańskiej odmiany Viura zwanej po katalońsku Macebeu? Żeby
jeszcze jedno, ale trzy? Do tego większość win powstaje metodą
maceracji węglowej, znanej z regionu Beaujolais. Dzięki czemu jego
wina, choć są scticte
wytrawne, mają w sobie sporą dawkę zalotnej słodyczy, która
pozwala cieszyć się każdym łykiem. Po prostu Soif
de Plaisir,
czyli „Pragnienie
przyjemności’,
jak głosi nazwa jednego z win.
Żona Marca,
Caroline zaangażowana jest do pomocy przy wielu pracach, jak
winifikacja czy butelkowani. Jednak największą rolę pełni w
przygotowaniu odpowiedniej strategii sprzedaży i marketingu, który
to mąż zdaje się pogardliwie lekceważy. Marc doceniając jej
wysiłki z uśmiechem stwierdza; „Caroline
ma bardzo duży wkład w każdą ukrytą część działalności góry
lodowej, jaką jest moja, znaczy nasza winnica”.
Clot de l`Origine
2 Passage de la Vierge, 11350 Maury
Clot de l`Origine
2 Passage de la Vierge, 11350 Maury
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz