Liczące niespełna 5 000 mieszkańców miasteczko położone
jest w Langwedocji, nad Zatoką Lwią. Urbanistycznie należy
do aglomeracji Narbonne, stanowi jednak odrębną gminę, którą z
jednej strony otacza Masyw Clape, z drugiej zaś zatoka wpadająca do
Morza Śródziemnego. Długa na kilka kilometrów piaszczysta plaża
kusi niewielką liczbą turystów, bowiem większość wybiera
pobliskie Narbonne Plage. Nie lada gratką jest możliwość wjazdu
samochodem- informują o tym odpowiednie znaki – nad samo morze.
Trzeba jednak uważać na pogodę, bowiem przy silniejszym wietrze
pojawiają się fale mogące podmyć auto.
Gruissan to typowy przykład śródziemnomorskiej mieściny. Wiekowe
kamienice z charakterystycznymi okiennicami, które z powodu palącego
słońca, prawie zawsze są przymknięte. Wąskie, brukowane uliczki
zachęcają do spacerów. Spora liczba gastronomicznych lokali
zaprasza na dania oparte w dużej mierze na lokalnych owocach morza i
rybach dostarczanych przez miejscowych.
Ciekawym przeżyciem jest możliwość zobaczenia stada flamingów
stojących dumnie na środku laguny i korzystających ze słońca,
które w regionie świeci przez ponad 300 dni w roku.
Niewątpliwie największą atrakcją miasteczka jest XIII-wieczna
wieża Barberousse ulokowana na niewysokim wzgórzu. Wstęp jest
darmowy, a dostać się do niej można o każdej porze roku i dnia.
Widok na otaczające Stare Miasto i Morze Śródziemne kryjące się
za niewielką zatoką, bez wątpienia wynagrodzi trudy
kilkuminutowej wspinaczki.
Choć wiele przewodników o Langwedocji nie wspomina o Gruissan,
warto się tam wybrać. Senna atmosfera i brak hałaśliwych
turystów, których nie brakuje w pobliskim Narbonne, śliczny widok
ze średniowiecznej wieży oraz ciepła i przejrzysta woda. Czego
chcieć więcej?
Strony internetowe:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz